Podziel się tym w mediach społecznościowych

dr hab. Dorota Murzyn
Katedra Ekonomii i Polityki Gospodarczej

20 marca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Szczęścia. Święto to zostało ustanowione przez ONZ w 2012 roku, a jego uchwalenie było częścią dyplomatycznej kampanii królestwa Bhutanu, które już od 1972 stosuje wskaźnik szczęścia narodowego, służący do oceny jakości życia w sposób bardziej całościowy niż powszechnie stosowany wskaźnik PKB. Właśnie – co mierzy PKB, najbardziej znana miara w ekonomii? Mówiąc najogólniej, Produkt Krajowy Brutto (PKB) to zsumowana wartość wszystkich towarów i usług wytworzonych w danym okresie czasu na danym terenie. Mierzy on zatem wielkość produkcji, a jego powszechne stosowanie związane jest z tym, że w ekonomii od czasów Adama Smitha przyjmuje się, że zasadniczym celem aktywności ekonomicznej jest produkcja. PKB jako miernik wielkości produkcji utożsamia się często z miarą dobrobytu (im więcej dóbr i usług wyprodukuje dana gospodarka, tym lepiej mają się jej obywatele). Świat jednak się zmienił od czasów „ojca ekonomii” i obecnie coraz większe znaczenie zyskuje wymiar społeczny i ekologiczny gospodarowania (wystarczy spojrzeć na cele rozwoju światowej gospodarki, tzw. Milenijne Cele Rozwoju ONZ).

Dyskusja o ograniczeniach PKB trwa od dawna. Szczególnym głosem jest w niej raport Komisji ds. Pomiaru Wydajności Ekonomicznej i Postępu Społecznego, działającej pod przewodnictwem dwóch noblistów: Josepha E. Stiglitza, Amartyi Sena oraz Jeana-Paula Fitoussiego[1]. Podejmują oni próbę identyfikacji niedostatków w obecnym systemie pomiaru gospodarki, rozwoju społecznego i jakości naszego życia, ale przede wszystkim wskazania kierunków i możliwości eliminowania słabości występujących w tej sferze. Coraz wyraźniej słyszalne są głosy ekonomistów piszących i mówiących o schyłku dominacji PKB, a nawet o erze po-PKB-owskiej[2]. Największym ograniczeniem PKB jest to, że mierzy wyłącznie transakcje rynkowe. Zatem, jeśli ugotuję obiad w domu to moja praca nie zostanie uwzględniona w PKB, ale jeśli zjem go w restauracji, za co zapłacę, to już tak. Poza tym w związku z rewolucją cyfrową wiele dóbr jest „za darmo”, np. dostęp do informacji – i tego też PKB nie uwzględnia. Robert Kennedy, w swoim słynnym przemówieniu z 1968 r., powiedział nawet, że PKB „mierzy wszystko, za wyjątkiem tego, co czyni życie wartościowym”[3].

Jeśli PKB ma tyle wad, to dlaczego wciąż jest najpowszechniej stosowaną miarą dobrobytu? Cóż, nie wymyślono jeszcze innej, lepszej miary, która miałaby tych wad mniej. Tworzonych jest natomiast wiele wskaźników uzupełniających, które w pewnym stopniu próbują eliminować te ograniczenia i na różne sposoby pokazywać jakość życia obywateli. Wymieńmy tylko kilka z nich: indeks rozwoju społecznego (Human Development Index, HDI) – wykorzystywany przez ONZ, indeks lepszego życia (Better Life Index) – skonstruowany przez OECD, indeks szczęścia narodowego brutto (Gross National Happiness) – promowany przez wspomniany wcześniej Bhutan (gdzie „szczęście narodowe brutto” zostało nawet wpisane do konstytucji!) czy światowy wskaźnik szczęścia (Happy Planet Index) – opracowany przez New Economics Foundation. Każdy z tych wskaźników jest miernikiem syntetycznym, do ich konstruowania wykorzystuje się różne miary cząstkowe (np. niektóre uwzględniają długość życia, inne jakość rządów, jeszcze inne tzw. ślad ekologiczny), czyli każdorazowo należy podjąć wiele decyzji związanych z każdym etapem ich budowy. Decyzje te mają wpływ na ranking krajów i ich grupowanie, zatem budowa każdego miernika syntetycznego obarczona jest subiektywizmem jego konstruktora. Jeśli do tego dodamy jeszcze fakt, że szczęście w ogóle jest kategorią subiektywną, trudno oczekiwać, że uda nam się go dobrze i łatwo zmierzyć. Co nie znaczy, że nie należy próbować. Tak jak próbujemy dążyć do szczęścia…

 

 Więcej informacji o Światowym Dniu Szczęścia: https://www.dayofhappiness.net/#join

 

————————————-

[1] J.E. Stiglitz, A. Sen, J.-P. Fitoussi, Błąd pomiaru. Dlaczego PKB nie wystarcza, przeł. A i P. Kliber, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warszawa 2013.

[2] G.W. Kołodko, Dokąd zmierza świat. Ekonomia polityczna przyszłości, Prószyński i S-ka, Warszawa 2013.

[3] Pełny tekst przemówienia jest dostępny na stronie: https://www.jfklibrary.org/learn/about-jfk/the-kennedy-family/robert-f-kennedy/robert-f-kennedy-speeches/remarks-at-the-university-of-kansas-march-18-1968 (04.03.2020).